Theodor Jr Ringor

W jego rodzinie z pokolenia na pokolenie przenoszony był dar uzdrawiania, gdyż jego rodzina to najstarszy klan Palitayanów, najbardziej znany w Stanach Zjednoczonych.
Dominuje w niej skromność, uczciwość i chęć pomagania drugiej osobie. W wieku 9 lat odkryto u niego właściwości biomagnetyczne i przez to nie rozumiał, dlaczego wszyscy jego koledzy tak do niego lgnęli – szczególnie chorzy.
Największym jego przyjacielem i osobą, która wytłumaczyła mu, jaki posiada dar była jego mama. To dzięki niej zrozumiał, że żyje by pomagać innym. Już w szkole, pierwszymi pacjentami byli jego koledzy. Po skończeniu szkoły podstawowej, w wieku 16 lat, przeszedł pierwsze szkolenie pod okiem swojego wuja Placido Palitayana i praktycznie do 19 roku życia pomagał wujowi. Od 22 roku życia Krąg Uzdrowicieli Filipińskich pozwolił mu na samodzielne wykonywanie indywidualnej praktyki uzdrowicielskiej na Filipinach.
Jego kuzynem jest znany filipiński uzdrowiciel Jesse Novida, który pomógł mu w podjęciu poważnej decyzji – w wyjechaniu do Austrii i od tamtego momentu pomaga ludziom w Austrii.
Dziś ma 52 lata i wie, że jego misją na tym świecie jest pomaganie drugiej osobie i musi wykonywać tą praktykę uzdrowicielską, żeby mógł normalnie żyć. Posiada wiele dyplomów i certyfikatów dokumentujących jego wiedzę i umiejętności.
Energetyczne operacje
Filipińczyków otacza legenda, tajemnica i egzotyka. Chorzy wierzą, że doświadczenia terapeutyczne z dalekiego kraju będą skuteczniejsze niż to, co mają do zaoferowania lekarze. Szczególnie, że wielu z nich bezradnie rozkłada ręce w ciężkich przypadkach, inni faszerują chorego lekami lub proponują operacje, które niosą ryzyko powikłań, a nawet śmierci.
Dlatego nadzieja, którą niosą ze sobą filipińscy healerzy, przyciąga do ich gabinetów liczne grono pacjentów. Chociaż praktyka, którą Filipińczycy posługują się na co dzień, jest nie do zaakceptowania przez sceptyków z Zachodu, chorzy wierzą, że właśnie oni pozwolą im wrócić do zdrowia i i cieszyć się życiem jeszcze przez długi czas.
Atmosferę podgrzewają ustne przekazy tych, którzy już poddali się zabiegowi w wykonaniu Theodoro Jr Ringora.
Na świecie Filipińczycy zasłynęli głównie za sprawą spektakularnych, energetycznych „operacji” , zabiegów w czasie których pacjent pozostaje przytomny, a healer dokonuje tzw. mentalnego „cięcia’’.
Każde spotkanie z pacjentem Theodor Jr Ringor zaczyna od bardzo trudnej diagnozy energetycznej. Ważne dla niego jest, przede wszystkim, aby przed zabiegiem zestroił się z wibracjami osoby chorej.
Czasem zabieg trwa pięć minut, czasem pół godziny, by osiągnąć idealny efekt terapeutyczny. Czas trwania zabiegu nie przekłada się jednak na efekt, każda osoba jest zupełnie inna i innego czasu wymaga. Chory poddawany jest rozmaitym technikom manualnym i refleksoterapii. Podczas zabiegu terapeuta wprowadza się w stan głębokiego transu, w czasie którego przekazuje pacjentowi energię za pomocą swoich rąk.
PODZIĘKOWANIA MÓWIĄ WSZYSTKO
Liczne wpisy w księdze podziękowań potwierdzają skuteczność Theodora Jr Ringora. Oto kilka z nich:
Zenon D. z Katowic:
Miałem bardzo wysoki poziom cholesterolu i cukru, problemy ze stawami, drętwiały mi dłonie.
Wszystko minęło jak ręką odjął już po dwóch wizytach u Theodoro Jr Ringora, nie rezygnuję jednak z profilaktycznego poddawania się tym niezwykłym i tak uzdrawiającym zabiegom.
Zosia S. z Łodzi:
Od wielu miesięcy dokuczały mi bóle trzustki i wątroby, miałam kamienie na nerkach.
Po czterech wizytach u filipińskiego uzdrowiciela dolegliwości ustąpiły, a badania USG wykazały, iż nie ma śladu po kamieniach.
Bardzo dziękuję za pomoc.
Bogdan G. z Krakowa:
Miałem problemy z prostatą, układem krążenia, i bardzo silne bóle kręgosłupa.
Już po trzech zabiegach u filipińskiego uzdrowiciela moje problemy ustąpiły, czuję się o wiele lepiej.
Jestem za to bardzo wdzięczny. Wszystkim polecam korzystanie z jego uzdrawiającej energii.
Andrzej C z Łodzi:
Miałem rozpoznanie nowotworu płuc z przerzutami do śródpiersia.
Kiedy zgłosiłem się do lekarzy, dawali mi trzy, cztery miesiące życia.
Po dwóch zabiegach u Theodoro Jr Ringoraduszności i szybkie męczenie zmniejszyło się o połowę.
Po trzecim zabiegu lekarze odstawili mi chemię, ponieważ nastąpiło cofanie się choroby. Jestem nadal pod stałą opieką lekarzy, którzy jako niezwykłe określili moje uzdrowienie.
Obecnie jestem po siedmiu zabiegach, które pozwoliły mi dalej żyć.
Bożena K. z Bełchatowa:
Wiele lat cierpiałam z powodu chorej trzustki, już prawie nic nie jadłam.
Po wizycie u Theodoro Jr Ringorawszystko minęło, jak ręką odjął. Boję się, żeby nie był to sen.
Iza H. z Kutna:
Przygotowywałam się do usunięcia guza piersi.
Po trzech tygodniach od wizyty u Theodoro Jr Ringora guz zniknął, potwierdziły to specjalistyczne badania.
Zachęcam do takiego seansu.
Piotr K. z Sieradza:
Miałem na lewej nodze guz. Badania wykazały, że jest to nowotwór złośliwy.
Gdy dowiedziałem się o przyjeździe uzdrowiciela do naszego Sieradza, umówiłem się na wizytę, później jeździłem do niego do Łodzi.
Po trzech wizytach guz zniknął, ku zdumieniu lekarzy i mojej wielkiej radości.
Polecam wszystkim pomoc filipińskiego uzdrowiciela.
Cena seansu, dla jednych może drogo, ale inni mają własną filozofię… To są trzy wizyty w prywatnej poradni, gdzie przepiszą nam różne leki za kwotę większą niż wizyta u filipińskiego uzdrowiciela.
– Ttaką opinię wygłosił jeden z pacjentów w poczekalni z Krakowa.
Kontakt
Zapisy telefonicznie od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00 – 17:00